Przejdź do głównej zawartości

Świadek [1 J 1 - 4]

www.pixabay.com
Umiłowani: To wam oznajmiamy, co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce, bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione, oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i słyszeli, abyście i wy mieli łączność z nami. A mieć z nami łączność znaczy: mieć ją z Ojcem i z Jego Synem Jezusem Chrystusem. Piszemy to w tym celu, aby nasza radość była pełna.

+++

W dzień wspomnienia św. Jana Apostoła, sięgamy do tekstu który nam zostawił - pierwszego listu. Apostoł Jan to umiłowany uczeń Jezusa. Podczas Ostatniej Wieczerzy, spoczywał na piersi Jezusa wsłuchując się nie tylko w to, co Jezus mówił, ale także w bicie Jego serca. Wiernie trwał przy Jezusie nie tylko w szczególnych momentach, kiedy Jezus objawiał coś tylko wybranym, jak np. podczas przemienienia Mistrza na Górze Tabor, ale także jako jedyny z tego grona stał pod Jego krzyżem. Razem ze swoim bratem Jakubem oraz Piotrem należał do najbardziej zaufanych uczniów Jezusa. Pozostawił nam: Ewangelię, trzy listy oraz Apokalipsę. Jest on też jednym z grona Apostołów, który nie zginął śmiercią męczeńską. 

    Ten dzisiejszy fragment listu to niesamowite świadectwo Jana o Jezusie. Świadek, to ten, który mówi to, co wie, a co jest zgodne z prawdą. Świadek w sądzie nie może kłamać, konfabulować, zmyślać. Zeznania świadka stanowią dowód w sprawie. Św. Jan składa świadectwo o Jezusie: słyszeliśmy o Dobrej Nowinie, widzieliśmy Jezusa, dotykaliśmy Go, o Nim świadczymy i głosimy życie wieczne. Mógłby ktoś powiedzieć: Szczęściarz z tego Jana. Mógł spotkać Jezusa, dotykać Go, rozmawiać z Nim. Też bym tak chciał. On widział osobiście, a my nie. On słyszał osobiście, a my nie. Czy przez to my współcześni jesteśmy gorsi? Oczywiście, że nie! Uczestniczymy przecież w tym, o czym pisze Jan, ponieważ trwamy w wierze, którą on głosił. Trzymamy się tej wiary, którą od 2000 lat przekazuje Kościół - wspólnota, która oparta jest i zbudowana na wierze Apostołów. Kościół jest wspólnotą, która przechowuje świadectwo o Jezusie. Wiara zawsze przekazywana była we wspólnocie Kościoła. Samo przecież dotykanie i słuchanie nic nie znaczy. Potrzebna jest wiara, by to wszystko co się widzi i słyszy przyjmować, iść za tym, wcielać w życie. Potrzeba jest, by to przemieniało człowieka.  A to nie tylko dokonywało się w czasach Jana, ale może zadziać się także i dziś. W starożytnym Kościele miano podkreślać prawdę, że Pismo Święte jest bardziej wypisane w sercu Kościoła, niż na pergaminie. Zatem nie pozostaje nam nic innego jak przyjmować z wiarą to, co słyszę o Jezusie, niech to przemienia moje serce i wnętrze, a następnie prowadzi do pełnej radości, o której pisze św. Jan. Czy dzisiejsze świadectwo Jana o Jezusie dodaje coś do mojej wiary? W jakiej mierze ja potrafię świadczyć o Jezusie? 

Popularne posty z tego bloga

Królowa Polski [J 19, 25-27]

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. >P<      Data 3 maja, wpisała się bardzo mocno zarówno do kalendarza cywilnego jak i kościelnego (liturgicznego). Z jednej strony kolejne rocznica ustanowienia konstytucji z 3 maja 1791 roku, a drugiej uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Dwa ważne wydarzenia związane z naszą Ojczyzną. Do dzisiejszego trzeciomajowego święta, często odnoszę wydarzenia z dzieciństwa, szczególnie wakacje spędzane u dziadków. Pamiętam takie dwa szczególne momenty. Pierwszy związany z wizerunkiem Maryi, kiedy w starej książeczce do nabożeństwa mojej śp. Babci znalazłem wygięty, podniszczony obrazek, który ukazywał samą twarz Matki Boskiej Częstochowskiej. Pamięt

Życzenia wielkanocne 2024

Wszystkim zaglądającym tutaj, pragnę życzyć błogosławionych świąt Wielkiej Nocy. Niech Chrystusa Zmartwychwstały przebija się przez nasze skamieniałe, często zamknięte na miłość i pokój serca. Niech wydobywa nas z naszych słabości i lęków. Niech obdarza pokojem, który przynosi!  Niech żyje w nas i poprzez nas! Radosnego Alleluja! Ku refleksji i modlitwie zostawiam piękną modlitwę napisaną przez papieża Benedykta XVI: "Panie Jezu Chryste, w ciemności śmierci stałeś się światłem, w otchłani najgłębszej samotności zamieszkała teraz na zawsze kojąca moc Twojej miłości, w Twoim ukryciu możemy śpiewać Alleluja ocalonych. Daj nam pokorną prostotę wiary, która nie daje wprowadzić cię w błąd, kiedy Ty wołasz nas w godzinach ciemności i opuszczenia, kiedy wszystko staje się niepewne; w czasie, kiedy Twoja sprawa zdaje się przegrywać w śmiertelnej walce, daj nam wystarczająco dużo światła, żebyśmy Ciebie nie stracili; tyle światła, żebyśmy mogli stać się światłem dla innych, którzy go jeszc

Uformowani i posłani [Łk 9, 1-6]

Jezus zwołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami oraz władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych. Mówił do nich: «Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie. Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, pozostańcie tam i stamtąd będziecie wychodzić. Jeśliby was gdzieś nie przyjęli, wychodząc z tego miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim!» Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie. >P< Formacja w szkole Jezusa rozłożona jest na konkretne etapy. Na samym początku było powołanie. Nauczyciel wybrał tych, których sam chciał. Zaprasza ich po imieniu by dołączyli do Niego i wyruszyli w drogę. Uczniowie zostawiają wszystko: swoje łodzie, zajęcia, rodziny. Wyruszają w nieznane. Już wtedy musiało to być dla nich nie lada wyzwanie. Pójść za Nieznajomym. Zaryzykować. Wszystko postawić na jedną kartę. Zar