Przejdź do głównej zawartości

Drobiazgi [Mk 4, 26-34]

Jezus mówił do tłumów: «Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo». Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu».  W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

+++

Pewnego razu Michała Anioła, cenionego artystę, któremu dzisiaj zawdzięczamy m.in. malowidła w kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie, odwiedził przyjaciel i zastał go przy pracy nad rzeźbą, nad którą Michał Anioł pracował od dłuższego czasu. I po bacznej obserwacji przyjaciel odzywa się i mówi: "Kolego ale widzę, że niewiele zrobiłeś postępu nad rzeźbą od czasu kiedy widzieliśmy się ze sobą". Michał Anioł popatrzył na rzeźbę i mówi: "Zobacz tutaj dopracowałem muskuły, trochę poprawiłem usta i wzrok postaci nabrał większego wyrazu". Po chwili ciszy odzywa się przyjaciel: "Ale przecież to zaledwie maleńkie drobnostki, nie zmieniają w zasadzie rzeźby". Na co Michał Anioł miał odpowiedzieć: "Tak to może i drobnostki, mało znaczące drobiazgi, ale z wielu drobiazgów powstaje piękno i doskonałość. A to nie są już rzeczy małe". 
     Małe rzeczy, drobiazgi, które mają wielkie znaczenie w naszym życiu. O tym także mówił Jezus używając dzisiejszej przypowieści o ziarenku gorczycy. Z pozoru maleńkie, nic nie znaczące, pozorne, ale w gruncie rzeczy ma w sobie niesamowitą siłę, energię, która po wyzwoleniu, odrobinie czynników zewnętrznych może stać się czymś wielkim i wspaniałym. 
     Tak zachowywał się Jezus, pochodził z małej nic nie znaczącej miejscowości, otaczał się i wybierał na swoich pomocników prostych rybaków, posługiwał się prostymi historiami i obrazami by wytłumaczyć sprawy związane z Bożym Królestwem. Małe sprawy i rzeczywistości, ale z perspektywy czasu widzimy, że przerodziły się w wielkie sprawy. Minęło dwa tysiące lat o one dalej trwają i są obecne także w naszym życiu. 
     Drobiazgi, małe obowiązki, czasami nic nieznaczące spotkania i wydarzenia, coś co czasami bagatelizujemy lub pomijamy, ale przecież z perspektywy czasu widzimy, że gdyby nie one to dzisiaj bylibyśmy innymi ludźmi, żylibyśmy w innym miejscu, z innymi ludźmi dookoła. Warto na te drobnostki zwracać uwagę. Warto przyczyniać się do tego, żeby z biegiem czasu nabierały wielkich rozmiarów i znaczeń. Warto na to zwracać uwagę także jeśli chodzi o naszą wiarę. Jezus mówi, ze ogrodnik może troszczyć się o wrzucone w ziemię ziarno, może je podlewać, odchwaszczać, nawozić, ale nie może mu dać wzrostu, nie może zebrać owoce przed czasem.  Czy i nie tak jest w naszym życiu wiary? Wiele od nas zależy, na wiele spraw mamy wpływ sami, ale nie możemy zapominać o Bogu. Królestwo Boże, nasza wiara do dzieło Boga, nie nasze! To Bóg sprawia, że ono się rozwija, rośnie, owocuje. Jakże często dokonuje się to w sposób niedostrzegalny dla naszego ludzkiego oka. Mamy współpracować z Bogiem w dziele powiększania Królestwa Bożego, ale nie możemy własnym wysiłkiem sprawić, że ono zacznie się już teraz, natychmiast. Rolnik nie zbierze swoich plonów w grudniu czy styczniu. Musi poczekać, musi być cierpliwy. Właśnie o tym jest ta przypowieść. Z jednej strony we współpracy z Bogiem i jego łaską możemy bardzo wiele, ale z drugiej ciagle musimy pamietać, że nasze siły nie wystarczą i że potrzeba naszego oparcia na Bogu. Sam nie sprawię, że Boże Królestwo się zrealizuje. 
     Panie Jezu prosimy Cię tak jak Apostołowie, wyjaśniaj nam sens przypowieści. Wyjaśniej nam sens naszego życia i naszych zadań i obowiązków w celu poszerzania i wzrostu Bożego Królestwa w nas i dookoła nas. 


fot. pixabay 

Popularne posty z tego bloga

Królowa Polski [J 19, 25-27]

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. >P<      Data 3 maja, wpisała się bardzo mocno zarówno do kalendarza cywilnego jak i kościelnego (liturgicznego). Z jednej strony kolejne rocznica ustanowienia konstytucji z 3 maja 1791 roku, a drugiej uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Dwa ważne wydarzenia związane z naszą Ojczyzną. Do dzisiejszego trzeciomajowego święta, często odnoszę wydarzenia z dzieciństwa, szczególnie wakacje spędzane u dziadków. Pamiętam takie dwa szczególne momenty. Pierwszy związany z wizerunkiem Maryi, kiedy w starej książeczce do nabożeństwa mojej śp. Babci znalazłem wygięty, podniszczony obrazek, który ukazywał samą twarz Matki Boskiej Częstochowskiej. Pamięt

Życzenia wielkanocne 2024

Wszystkim zaglądającym tutaj, pragnę życzyć błogosławionych świąt Wielkiej Nocy. Niech Chrystusa Zmartwychwstały przebija się przez nasze skamieniałe, często zamknięte na miłość i pokój serca. Niech wydobywa nas z naszych słabości i lęków. Niech obdarza pokojem, który przynosi!  Niech żyje w nas i poprzez nas! Radosnego Alleluja! Ku refleksji i modlitwie zostawiam piękną modlitwę napisaną przez papieża Benedykta XVI: "Panie Jezu Chryste, w ciemności śmierci stałeś się światłem, w otchłani najgłębszej samotności zamieszkała teraz na zawsze kojąca moc Twojej miłości, w Twoim ukryciu możemy śpiewać Alleluja ocalonych. Daj nam pokorną prostotę wiary, która nie daje wprowadzić cię w błąd, kiedy Ty wołasz nas w godzinach ciemności i opuszczenia, kiedy wszystko staje się niepewne; w czasie, kiedy Twoja sprawa zdaje się przegrywać w śmiertelnej walce, daj nam wystarczająco dużo światła, żebyśmy Ciebie nie stracili; tyle światła, żebyśmy mogli stać się światłem dla innych, którzy go jeszc

Uformowani i posłani [Łk 9, 1-6]

Jezus zwołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami oraz władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych. Mówił do nich: «Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie. Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, pozostańcie tam i stamtąd będziecie wychodzić. Jeśliby was gdzieś nie przyjęli, wychodząc z tego miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim!» Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie. >P< Formacja w szkole Jezusa rozłożona jest na konkretne etapy. Na samym początku było powołanie. Nauczyciel wybrał tych, których sam chciał. Zaprasza ich po imieniu by dołączyli do Niego i wyruszyli w drogę. Uczniowie zostawiają wszystko: swoje łodzie, zajęcia, rodziny. Wyruszają w nieznane. Już wtedy musiało to być dla nich nie lada wyzwanie. Pójść za Nieznajomym. Zaryzykować. Wszystko postawić na jedną kartę. Zar