Przejdź do głównej zawartości

Pokarm na wieczność [J 6, 51 - 58]

Jezus powiedział do Żydów: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».

>P<
    
Zacznę dziś od pewnego przykładu. Pewne para świętowała swój jubileusz 50-lecia wspólnego pożycia małżeńskiego. Rano siadając do śniadania kobieta pomyślała sobie tak: „Przez pięćdziesiąt lat dawała swojemu mężowi piętkę z krojonego chleba, chociaż sama tak bardzo lubię ją jeść. Dziś, skoro świętujemy okrągłą rocznicę zawarcia sakramentu małżeństwa, zrobię odwrotnie mężowi dam kromkę chleba, a sama sobie sprawię radość i zjem piętkę”. I tak też zrobiła. Jak wielka była radość męża widzącego na swoim talerzu kromkę chleba. Powiedział do swojej żony: „Cieszę się, że po długich pięćdziesięciu latach wspólnego życia, nareszcie mogę zjeść ten kawałek chleba, który najbardziej uwielbiam. Nie mówiłem Ci o tym, ponieważ myślałem, że ty lubisz je najbardziej, dlatego najpierw Tobie je dawałem”. Małżonkowie uświadomili sobie tego dnia, że byli dla siebie dobrzy jak chleb. 

    W Ewangelii Jezus mówi o sobie, że jest pokarmem, który daje życie. Uświadamia nam to też dzisiejsza uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. To On, pozostawił nam, całego siebie w białym kawałku chleba. Jest pokarmem, który ma nie tylko zaspokajać głód naszego ciała, ale przede wszystkim duszy. Jezus jest pokarmem, który posila nas, byśmy nie ustali w drodze do życia wiecznego. On jest tym, który złożył ofiarę ze swojego życia, byśmy my mogli obfitować w życie bez końca. W postaciach eucharystycznych jest z nami realnie obecny. W dzisiejszą uroczystość można byłoby zadać pytanie: „Jak ważna jest Eucharystia dla Kościoła? Jak ważna jest Eucharystia dla mnie samego?: Odpowiedź znajdziemy w Katechizmie Kościoła Katolickiego: „Celebrowanie Eucharystii jest punktem kulminacyjnym życia chrześcijańskiej wspólnoty. W niej wspólnota staje się Kościołem” (KKK 1325). Katechizm dla młodzieży doda jeszcze takie słowa: „Nie dlatego, że dajemy na tacę, nie dlatego, że się dobrze czujemy, czy dlatego, że przypadkowo zostaliśmy zaliczeni do jakiejś parafii, jesteśmy Kościołem, ale dlatego, że w Eucharystii karmimy się Ciałem Chrystusa i nieustannie jesteśmy przemieniani w Ciało Chrystusa („Youcat” 211). Karmimy się Ciałem Chrystusa i w Niego się przemieniamy! 

    O podobnym doświadczeniu wspominała św. Matka Teresa z Kalkuty. Mawiała tak: „Mamy wiele pracy. Nasze szpitale i umieralnie są wszędzie na świecie pełne. Kiedy zaczęłyśmy od codziennej adoracji, nasza miłość do Chrystusa stała się o wiele intymniejsza, nasza miłość do siebie nawzajem sensowniejsza, nasza miłość do ubogich bardziej litościwa, a liczna powołań się podwoiła”. To jest prawdziwa radość obcowania z Jezusem Eucharystycznym. Będąc z Nim i przy Nim, dzieją się niezwykłe rzeczy. Dbajmy o to, by nasza relacja z Jezusem dzięki udziałowi we Mszy Świętej, przyjmowanej Komunii Świętej, adoracji Najświętszego Sakramentu, szacunku do Świętych Postaci - stawała się pełniejsza i głębsza. Troszczmy się o to, byśmy zawsze z szacunkiem, odnowieni na duszy, nieprzywiązani do żadnego grzechu ciężkiego mogli przyjmować Boga do swojego życia. Niech Jezus przemienia nas w siebie, abyśmy i my stawali się dla innych dobrzy jak chleb.

————————————

fot. pixabay

Jeśli podoba Ci się to, co tutaj znajdujesz możesz zaprosić twórcę na wirtualną kawę :) Wystarczy kliknąć w link: buycoffee.to/mocwslabosci 

Popularne posty z tego bloga

Królowa Polski [J 19, 25-27]

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. >P<      Data 3 maja, wpisała się bardzo mocno zarówno do kalendarza cywilnego jak i kościelnego (liturgicznego). Z jednej strony kolejne rocznica ustanowienia konstytucji z 3 maja 1791 roku, a drugiej uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Dwa ważne wydarzenia związane z naszą Ojczyzną. Do dzisiejszego trzeciomajowego święta, często odnoszę wydarzenia z dzieciństwa, szczególnie wakacje spędzane u dziadków. Pamiętam takie dwa szczególne momenty. Pierwszy związany z wizerunkiem Maryi, kiedy w starej książeczce do nabożeństwa mojej śp. Babci znalazłem wygięty, podniszczony obrazek, który ukazywał samą twarz Matki Boskiej Częstochowskiej. Pamięt

Życzenia wielkanocne 2024

Wszystkim zaglądającym tutaj, pragnę życzyć błogosławionych świąt Wielkiej Nocy. Niech Chrystusa Zmartwychwstały przebija się przez nasze skamieniałe, często zamknięte na miłość i pokój serca. Niech wydobywa nas z naszych słabości i lęków. Niech obdarza pokojem, który przynosi!  Niech żyje w nas i poprzez nas! Radosnego Alleluja! Ku refleksji i modlitwie zostawiam piękną modlitwę napisaną przez papieża Benedykta XVI: "Panie Jezu Chryste, w ciemności śmierci stałeś się światłem, w otchłani najgłębszej samotności zamieszkała teraz na zawsze kojąca moc Twojej miłości, w Twoim ukryciu możemy śpiewać Alleluja ocalonych. Daj nam pokorną prostotę wiary, która nie daje wprowadzić cię w błąd, kiedy Ty wołasz nas w godzinach ciemności i opuszczenia, kiedy wszystko staje się niepewne; w czasie, kiedy Twoja sprawa zdaje się przegrywać w śmiertelnej walce, daj nam wystarczająco dużo światła, żebyśmy Ciebie nie stracili; tyle światła, żebyśmy mogli stać się światłem dla innych, którzy go jeszc

Uformowani i posłani [Łk 9, 1-6]

Jezus zwołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami oraz władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych. Mówił do nich: «Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie. Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, pozostańcie tam i stamtąd będziecie wychodzić. Jeśliby was gdzieś nie przyjęli, wychodząc z tego miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim!» Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie. >P< Formacja w szkole Jezusa rozłożona jest na konkretne etapy. Na samym początku było powołanie. Nauczyciel wybrał tych, których sam chciał. Zaprasza ich po imieniu by dołączyli do Niego i wyruszyli w drogę. Uczniowie zostawiają wszystko: swoje łodzie, zajęcia, rodziny. Wyruszają w nieznane. Już wtedy musiało to być dla nich nie lada wyzwanie. Pójść za Nieznajomym. Zaryzykować. Wszystko postawić na jedną kartę. Zar